Moje boje z Kindle Paperwhite

Tutaj znajdują się opisy, specyfikacje techniczne oraz dyskusja na temat czytników Kindle od Amazona

Moderator:Global Moderator

admin
Administrator
Administrator
Posty:133
Rejestracja:23 sty 2013, 11:24
Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: admin » 31 sty 2013, 18:13

Witam,

Napiszę wam coś o moich doświadczeniach z czytnikiem Kindle Paperwhite (model bez 3G).

Pierwsze wrażenie.
Bardzo pozytywne. Materiał z jakiego wykonany jest czytnik jest bardzo przyjemny w dotyku. Nic nie trzeszczy, wszystko ładnie spasowane. Czytnik jest bardzo lekki. W dolnej części obudowy posiada gniazdo microUSB oraz przycisk zasilania. Nic więcej. Żadnych przycisków poza tym jednym jedynym na dole!

[img width=300]http://alquak.linuxpl.info/pictures/kindle1.jpg[/img]
Tak wygląda mój Kindle (klik powiększy zdjęcie).

Co ma do zaoferowania czytnik Kindle'a.
Włączając czytnik - widzimy nasze książki w formie okładek (domyślne), ale możemy zmienić na listę. Otwierając książkę, mamy dostęp do menu ('aA'). Aby wejść do menu, klikamy w górną część ekranu. W Menu możemy sobie wybrać wielkość czcionki - do wyboru 8 rozmiarów, rodzaj czcionki - 6 krojów, marginesy oraz odstępy między liniami.
Oczywiście rozmiar czcionki możemy zmienić również poprzez multitouch - standardowy gest "zoom".
Innym charakterystycznym elementem tego czytnika jest menu "żaróweczka". To właśnie odróżnia ten czytnik od innych. Jest to podświetlenie ekranu. Mamy do dyspozycji 24 poziomy jasności.

[img width=300]http://alquak.linuxpl.info/pictures/kindle3.jpg[/img]
Menu Paperwhite'a (klik powiększy zdjęcie).

Czytnik czyta bez problemu książki z polskimi czcionkami.

[img width=300]http://alquak.linuxpl.info/pictures/kindle2.jpg[/img]
Polskie czcionki w Kindle (klik powiększy zdjęcie).

Jednak jest to książka w formacie PRC z innymi formatami nie testowałem. Czytnik bez problemu radzi sobie z dokumentami PDF ale nie wszystkie książki są ładnie sformatowane. Na szczęście istnieje Calibre - dzięki niemu przekonwertujemy dowolny dokument do formatu PRC. Problem z wyświetlaniem przestanie istnieć.

Teraz trochę o minusach urządzenia, przecież nie może być tak różowo :)
Pierwszy minus - brak obsługi MP3.
Drugi minus to brak slotów kart microSD, choć jeżeli nie odtwarza MP3 można przeżyć.
Brak możliwość całkowitego wygaszenia ekranu

I plusy urządzenia:
Lekki, materiały wysokiej jakości.
Podświetlany ekran.
Wysoka rozdzielczość ekranu.
Multitouch.
Przeglądarka internetowa (choć eksperymantalna to działa bez zarzutu)

Na razie tyle. Jeżeli macie pytania co do urządzenia piszcie. Masz doświadczenia z tym czytnikiem? Zapraszam do dyskusji.

pozdrawiam
Świat czytników ebook Nowości ze świata urządzeń, katalog czytników oraz porównywarka.

Awatar użytkownika
kokonut
Bywalcy
Bywalcy
Posty:154
Rejestracja:23 sty 2013, 20:03

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: kokonut » 31 sty 2013, 18:51

Ja dołożę cegiełkę. Za piernika nie wiem gdzie można ustawić, żeby kindle pokazywał mi na której jestem stronie. Jest jakiś Loc, ile czasu spędzę jeszcze z książką i procent zaawansowania w czytaniu ;) Jak ktoś wie dajcie znać jak zmusić kindla do pokazywania strony.
Dobry synonim nigdy nie jest zły - Słownik synonimów, a stare gry to gry :D

Martynkaa
Nowy
Nowy
Posty:6
Rejestracja:30 sty 2013, 17:36

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: Martynkaa » 02 lut 2013, 15:24

oO Świetnie, że się podzieliłeś z nami swoją opinią na temat Kindle. Myślę, że dla wielu z naszego forum będzie to pomocne przy wyborze czytnika. Wszystko ładnie i czytelne opisane.

Awatar użytkownika
007
Nowy
Nowy
Posty:47
Rejestracja:25 sty 2013, 13:33

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: 007 » 07 lut 2013, 12:27

@Kokonut. Poszperałem trochę w sieci i znalazłem odpowiedź dlaczego w Kindle aktualna strona pokazywana jest formacie Loc xx of yyy. Otóż, inaczej niż w książkach drukowanych - w urządzeniach do czytania ebook, możesz zmieniać wielkość czcionek, wysokość linii zmieniać marginesy. Dlatego nie ma sensu pokazywać aktualnie czytanie strony w formie strona xx z yyy. Bo nie jest to wyznacznik. NIe pokrywałoby się to z oryginałem wydrukowanym. Dlatego Amazon zastosował taki parametr jakim jest LOC. Myślę, że dość jasno wyjaśnione i pomoże również innym czytelnikom Kindle.

vpeersz
Nowy
Nowy
Posty:10
Rejestracja:02 kwie 2013, 16:35

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: vpeersz » 02 kwie 2013, 17:15

Też na początku nie mogłem się przyzwyczaić do procentów, jednak na dłuższą metę jest to wygodniejsze. Ostatnio dokupiłem sobie do mojego kindla lampkę podświetlającą. Naprawdę pomocny gadżet. Swoją kupiłem w empiku. Kosztuje bodajże 30 zł a pozwala czytać wieczorami. Idealna sprawa dla ludzi z czytnikami paperwhite.

crc
Nowy
Nowy
Posty:19
Rejestracja:06 kwie 2013, 16:39

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: crc » 06 kwie 2013, 16:58

Próbowałeś na tym czytniku przeglądać internet? Podobno jest to bardzo toporne. W sumie to chyba nie kupowałeś go do tego celu :) Powiedz mi proszę jeszcze jak działa to podświetlanie? Nie jest uciążliwe/męczące dla wzroku?

Awatar użytkownika
kokonut
Bywalcy
Bywalcy
Posty:154
Rejestracja:23 sty 2013, 20:03

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: kokonut » 10 kwie 2013, 07:45

podświetlanie nie męczy oczu - bo jest skierowane na matrycę - nie w stronę czytającego. Co do internetu - nie po to się kupuje czytnik ;) Chyba, że ktoś jest masochistą :D (nie, nie mówię, że całkowicie się nie da - ale do przyjemnych rzeczy to nie należy)
Dobry synonim nigdy nie jest zły - Słownik synonimów, a stare gry to gry :D

Furlenvio
Nowy
Nowy
Posty:2
Rejestracja:22 kwie 2019, 12:48

Odp: Moje boje z Kindle Paperwhite

Post autor: Furlenvio » 22 kwie 2019, 12:50

Get What You Want completely eliminate the problem of finding the information fully.

ODPOWIEDZ